Prezes PiS został ukarany naganą przez Komisję Etyki Poselskiej. Chodzi o jego obraźliwe słowa, które padły we Włocławku. Jarosław Kaczyński mówił wtedy o postulatach środowiska LGBT+. — Ja bym to badał — stwierdził wtedy.
Słowa prezesa PiS padły 25 czerwca tego roku. Wyraźnie rozbawiony Jarosław Kaczyński skomentował wtedy we Włocławku postulat środowisk LGBT dotyczący korekty płci. Zdaniem szefa PiS pojawiają się postulaty, aby "każdy mógł w pewnym momencie powiedzieć, że teraz, do tej pory, do godziny 17.30 byłem mężczyzną, ale teraz jestem kobietą".
— Mój szef w pracy, czy moja koleżanka, czy mój kolega powinni się do mnie zwracać już tym razem w formie żeńskiej. No, można mieć takie poglądy. Dziwne co prawda, ja bym to badał, no ale... — powiedział, śmiejąc się Kaczyński.
Na te słowa zgromadzeni na sali słuchacze oraz sam Kaczyński zareagowali śmiechem. — No, przecież Lewica uważa, że tak powinno być. I należy tego przestrzegać — mówił wyraźnie rozbawiony szef PiS.